Chcąc prowadzić skuteczne działania SEO, warto nie tylko śledzić aktualne trendy i rekomendacje Google, ale również działania konkurencji. Przedstawimy kilka metod i narzędzi, którymi możemy się posłużyć, aby ocenić siłę naszych rynkowych rywali. Każdy z poszczególnych wskazanych obszarów: SEO, SEM czy social media, możemy rozszerzyć o bardziej szczegółową analizę.
Widoczność serwisu w wynikach wyszukiwania SEO
Śledzenie działań konkurencji i analizę jej skuteczności, najszybciej możemy przeprowadzić poprzez ocenę wzrostu lub spadku ilości słów kluczowych w naturalnych wynikach wyszukiwania. Śledzić możemy zarówno wyniki w Google w TOP10 na interesujące nas słowa kluczowe, jak i ogólną widoczność serwisów, które znamy i uważamy za bezpośrednią konkurencję.
Idealnym narzędziem do oceny serwisów i wyłapania konkurentów jest np. SEMStorm. Narzędzie całościowo oceni i podpowie nam, które serwisy są naszymi konkurentami. Na tym etapie, możemy szybko wyszukać serwisy posiadające wspólne słowa kluczowe oraz ocenić ich widoczność w Google.
Lista wskazanych konkurentów przez SEMStorm zostaje od razu zawężona do wybranych serwisów (Wybrani konkurenci). Oczywiście możemy również sprawdzić pozostałe serwisy (Wszyscy konkurenci) i sami ocenić, które chcemy poddać bardziej szczegółowemu badaniu.
Znając serwisy, z którymi konkurujemy, możemy przygotować proste porównanie, zawierające takie informacje jak:
- ogólna ilość słów widoczna w Google,
- ilość słów w TOP10,
- wspólne słowa kluczowe,
- potencjał tych słów,
- estymowany ruch w Google.
Wszystkie informacje możemy zebrać do jednej tabeli, którą możemy aktualizować, np. raz w miesiącu.
Serwis | Wspólne słowa kluczowe | Słowa kluczowe w TOP10 | Liczba wszystkich słów widocznych w Google | Potencjalny ruch z fraz w TOP10 |
Nasza strona | – | 111 | 865 | 3 742 |
Serwis 1 | 108 | 760 | 9 706 | 13 959 |
Serwis 2 | 77 | 1 368 | 8 564 | 24 536 |
Serwis 3 | 76 | 3 324 | 21 158 | 160 937 |
Serwis 4 | 68 | 2 432 | 21 051 | 57 506 |
Serwis 5 | 54 | 568 | 2336 | 3345 |
Na tym etapie możemy porównać poszczególne serwisy np. przeglądając ich treści, możemy odfiltrować te, które tylko częściowo pokrywają się z naszą działalnością, lub poświęcają jej małą część.
Takie informacje jak „Potencjalny ruch fraz w TOP10” pozwalają na estymację potencjalnego ruchu jaki możemy pozyskać w przypadku rozwoju konkretnego obszaru naszego serwisu. W podjęciu decyzji o tym, czy powinniśmy inwestować w taki, czy inny obszar naszego serwisu, pomoże nam również dodatkowa analiza danych oceniająca wykorzystany potencjał.
Podobną analizę możemy przeprowadzić również w stosunku do naszego konkurenta – wiedza o tym, które obszary rozwija najmocniej, może nam powiedzieć czy np. opłaca nam się inwestować w SEO ten sam obszar, czy powinniśmy zainwestować w promocję tych produktów np. poprzez reklamę płatną.
Zarówno wzrost ogólnej widoczności w Google, jak i wzrost ilości słów kluczowych w Google, może świadczyć
o prowadzonych działaniach konkurencji, należy jednak pamiętać o kilku rzeczach:
- Nie każdy serwis pojawiający się w wynikach wyszukiwania na wysokiej pozycji jest naszą bezpośrednią konkurencją.
Dla producenta urządzeń prowadzącego sprzedaż B2B, serwisy B2C niekoniecznie będą stanowiły bezpośrednią konkurencję – identyczna może być jedynie część słów kluczowych, dotycząca jednego działu. Wyniki w SEMStorm należy zatem najpierw odfiltrować i wybrać te strony, które spełniają kryterium, jakim może być np. ilość wspólnych słów kluczowych. Oczywiście o pozycję w Google będziemy walczyć ze wszystkimi serwisami, jednak z punktu biznesowego niekoniecznie będzie to dla nas opłacalne.
- Idealna sytuacja do analizy konkurencji w wynikach wyszukiwania jest wtedy, gdy znamy dokładnie serwisy z którym konkurujemy. Wtedy jesteśmy w stanie dokładnie ocenić, jak wyglądają pozycje ich słów kluczowych w Google.
- Spadki lub wzrosty widoczności w Google uwarunkowane są wieloma czynnikami, nie tylko bezpośrednim działaniem on-site.
- Badanie w SemStorm ograniczone jest do zasobu słów kluczowych, które posiada w swojej bazie, warto więc dla porównania skorzystać z podobnego narzędzia, np. Searchmetrics
Linkowanie
Linkowanie jest nieodłączną częścią działań SEO. Analizując serwisy konkurencji, możemy zyskać takie informacje jak:
- jakie obszary serwisów konkurencji są najmocniej linkowanie (z uwzględnieniem poszczególnych podstron);
- z jakich miejsc prowadzą linki do naszej konkurencji (wskazanie konkretnych serwisów);
- jakie słowa kluczowe najczęściej prowadzą do naszego konkurenta (z uwzględnieniem poszczególnych podstron).
Oczywiście, nie są to wszystkie elementy, jakie mogą pomóc nam w ocenie działań konkurencji, jednak do podstawowej analizy są wystarczające. W razie wątpliwości, zawsze możemy dokonać bardziej szczegółowego badania interesującego nas serwisu lub jego obszaru.
Dostępne na rynku narzędzia do analizy linków takie jak: Ahrefs, Majestic pozwalają sprawdzić naprawdę wiele czynników. To w jaki sposób je wykorzystamy, zależy od chęci zagłębiania się w kolejne stopnie piramidy linków.
Znając odpowiedzi na wyżej zadane pytania, będziemy w stanie ocenić, czy nasza konkurencja np. korzysta z usług agencji SEO (zauważalny może być wyraźny wzrost linków). Być może nasze wnioski sprowadzą się do stwierdzenia, że duża ilość linków jest wynikiem po prostu popularności danego serwisu.
Posługując się taki narzędziem jak Ahrefs, już na pierwszym widoku (po dodaniu serwisów) otrzymujemy szereg przydatnych informacji określających np. ilość linków zwrotnych czy np. ilość kierujących domen.
Z punku działań SEO oraz szybkiej analizy konkurencji, najbardziej przydatny widok, który możemy wykorzystać do analizy linków będzie dotyczył przyrostu linków oraz linkujących domen – dzięki czemu będziemy w stanie określić czy i jakie działania prowadzi konkurencja.
Warto również zawęzić sprawdzany okres do ostatnich miesięcy, szczególnie jeżeli na podstawie pierwszej analizy, zauważymy duży przyrost widoczności danego serwisu.
Oczywiście wzrost widoczności w wynikach wyszukiwania może mieć wiele przyczyn i nie zawsze jest on związany tylko
z linkowaniem. Jednak sprawdzenie tego elementu, może nam wiele powiedzieć.
Oprócz zebrania podstawowych informacji o linkach możemy rozszerzyć swoją analizę o pozostałe informacje, jakie dają nam tego typu narzędzia. Przykładowo cenną informacją może być jakość linkujących słów kluczowych, zarówno dla całej domeny, jak i wybranego obszaru.
Przykładowy rozkład anchorów do strony http://www.ceneo.pl/Moda
Pogłębiając swoją analizę o kolejne elementy, możemy również sprawdzić, na jakich domenach i z jaką intensywnością nasz konkurent zdobywa linki.
Szybkie spojrzenie na zebrane dane z pewnością pomoże nam stwierdzić, czy i w jakim stopniu nasz konkurent prowadzi działania promocyjne w Google, np. prowadzi działania w kierunku mocnej promocji PR czy też promuje swoje produkty na forach. W przypadku analizy linków, jeżeli mamy taką możliwość, warto dodatkowo skorzystać z kilku dostępnych narzędzi do analizy linków np. z dwóch wyżej wymienionych – Ahrefs oraz Majestic. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że nie umkną nam jakieś istotne informacje.
Optymalizacja
Ciągła optymalizacja jest nieodłączną częścią SEO, tak naprawdę powinna stanowić jej podstawę. Wzrost pozycji w wynikach wyszukiwania czy też ogólnej widoczności serwisu w Google nie zawsze związany jest z linkowaniem, czy ze zmianami algorytmów Google. Bardzo często sama optymalizacja serwisu może zwiększyć jego widoczność, nawet o kilkadziesiąt procent.
To, jak może zwiększyć się widoczność w Google, pokazuje poniższy realny uzyskany wzrost jednego z naszych klientów:
W tym momencie, konkurencja powinna mocno zastanowić się, jakie działania zostały podjęte i co powinna zrobić, aby dogonić serwis naszego klienta.
Stwierdzenie, czy serwisy są zoptymalizowane poprawnie, zajmuje chwilę, warto wtedy ocenić takie elementy jak:
- meta title, description,
- optymalizacja mobile,
- mikroformaty,
- wdrożenie canonical,
- wdrożenie znaczników next oraz prev.
Kilka z tych elementów wymaga osobnych rekomendacji i nie stanowią one standardowego wdrożenia, jakim jest np. schematyczne tworzony znacznik meta, często spotykany w zakupowych platformach sprzedażowych.
Dlatego ocena tych elementów może szybko powiedzieć nam czy jakaś firma SEO podjęła opiekę nad serwisem. Trzeba jednak pamiętać, iż przygotowanie zaleceń SEO, nie zawsze wiąże się z ich bezpośrednim wdrożeniem. Często spotykamy
się z sytuacją, gdy pozycjonowane serwisy, po prostu ze względów finansowych, nie mają wdrożonej podstawowej optymalizacji. Dlatego sama ocena optymalizacji może być czasem myląca.
Ocena działań konkurencji PPC (reklama płatna i social media)
Działania SEO prowadzone przez naszych konkurentów, mogą stanowić jedynie kilka procent całej strategii marketingowej. Dlatego oprócz śledzenia wyników wyszukiwania, warto zbadać działania konkurentów w takich obszarach jak PPC czy social media.
W przypadku PPC niełatwo jest określić, jaki dokładnie budżet przeznacza nasz konkurent na reklamy. Wszelkie estymacje mogą okazać się bardzo szacunkowe. Można jednak określić:
- czy w ogóle prowadzone są działania (reklama tekstowa),
- na jakie słowa kluczowe pojawia się konkurencja,
- jak wygląda tekst reklamy konkurencji.
W przypadku promocji innej niż SEO i PPC, warto skorzystać z narzędzi, np. Brand24, SentiOne, śledzących i wyłapujących wszelkie akcje promocyjne na forach internetowych czy profilach social media.
Często pomijane przez nas kanały mogą okazać się interesującymi i przynoszącymi korzyści finansowe dla naszych konkurentów. Być może tym sposobem odnajdziemy kolejne źródło klientów dla naszego biznesu.
Zakończenie
Poszczególne wyżej opisane kroki, można oczywiście rozszerzyć i rozwinąć o bardziej szczegółowe analizy. Nie mniej jednak, prosta ocena konkurencji i ocena zebranych danych, może nam powiedzieć na jakim etapie obecnie jesteśmy, w których obszarach serwisu odstajemy od naszych konkurentów i co możemy zrobić, aby poprawić naszą pozycję.
Do czego jeszcze konkretnie mogą przydać się dane? Do rozwoju obszarów naszego serwisu, które nie są widoczne w wynikach wyszukiwania oraz ustrzeżenia się od błędów naszych konkurentów (nie wszystko, co robi konkurencja zawsze będzie działało na jej korzyść). Co ważne, dane pozwolą nam ocenić działania konkurencji i skuteczniej je realizować po swojej stronie (starajmy się jednak nie powielać rozwiązań, tylko je ulepszać) oraz spróbować szacować koszty działań promocyjnych naszych konkurentów.
Jak widać, w prosty sposób i kilkoma dostępnym narzędziami jesteśmy w stanie śledzić poczynania naszych konkurentów. Oprócz monitoringu w naturalnych wynikach wyszukiwania, podobne działania możemy przeprowadzić w innych obszarach posługując się innymi narzędziami: Brand24, SentiOne.
Warto śledzić konkurencję i stale monitorować jej działania. Kto wie, czy Ty nie jesteś już monitorowany :D.
Pingback: Pozycjonowanie czy Google AdWords? - DigitalHill.pl
Fajny artykuł. Dodałbym jeszcze jedno fajne narzędzie którym można przeanalizować content jaki konkurencji jaka dobrze rankuje w Google, a mianowicie Contadu. Na bazie analizy data-driven możemy wyciągnąć wnioski, które później wdrażając na stronie przekładają się na poprawę jej widoczności w wynikach organicznych.